Muzeum Architektury we Wrocławiu
zapraszają na otwarcie wystawy
Maria Michałowska. Na końcu tej drogi być może znajdę lustro
w piątek 25 października o godzinie 18.00w Muzeum Architektury we Wrocławiu, ul. Bernardyńska 7
Wystawa "Maria Michałowska. Na końcu tej drogi być może znajdę lustro" poświęcona jest twórczości jednej z najważniejszych przedstawicielek środowiska wrocławskiej awangardy. Ekspozycja została przygotowywana z okazji przypadającej w 2025 roku 100. rocznicy urodzin artystki i będzie pierwszą monograficzną prezentacją dorobku Marii Michałowskiej.
Maria Michałowska (1925-2028) mieszkała we Wrocławiu od 1948 r. Ukończyła tu Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w pracowni Eugeniusza Gepperta – była jedną z pierwszych absolwentek uczelni. Od połowy lat 60. XX w. artystka należała do Grupy Wrocławskiej i zajmowała się wówczas przede wszystkim malarstwem. Z czasem podjęła kwestie czasu i przestrzeni, które wkrótce staną się kluczowym zagadnieniem jej sztuki, realizowanej od początku lat 70. głównie w medium fotografii.
Michałowska była ważną postacią w kręgu artystów związanych z Galerią pod Moną Lizą, bliska była jej koncepcja „sztuki niemożliwej” Jerzego Ludwińskiego, była także uczestniczką najważniejszych, przełomowych dla polskiej sztuki wydarzeń, jak choćby Sympozjum Plastyczne Wrocław ‘70. Kolejne etapy jej twórczości nadawały ton zmianom w polu wrocławskiej sztuki i rezonowały z nimi.
Na wystawie zaprezentowane zostaną, w układzie chronologicznym, najważniejsze prace ze wszystkich okresów twórczości artystki, poczynając od malarstwa, wyróżniając cykl „Formy znikające”, który otwierał kilkuletni okres kontemplowania przez Michałowską koloru jako zjawiska, po najliczniejsze fotografie. Dodatkowym motywem działalności Marii Michałowskiej, który wzbogaci wystawę, będzie jej działalność pedagogiczna na Politechnice Wrocławskiej oraz bardzo interesujące wątki biografii artystki. Ważnym aspektem jej życia i twórczości był wieloletni związek z wybitnym artystą Zdzisławem Jurkiewiczem – artyści wzajemnie dedykowali sobie prace, zachował się także zbiór ich niezwykłej korespondencji oraz dokumentacja z ich pobytu w Nowym Jorku, która również zostanie włączona w wystawę.